Psychoterapia jest dla tych, którzy szukają drogi do siebie - do życia, które nie wymaga naprawy, lecz zrozumienia.

Psychoterapię zaczynamy od ciszy, w której możesz usłyszeć, że w Tobie nic nie jest zepsute - tylko zapomniane, przytłumione, odłożone na później.

Psychoterapia to przestrzeń, w której nauczysz się znowu być obecny w swoim życiu.

O mnie

Nazywam się Piotr Paluch. Pracuję z osobami, które czują, że coś w nich się oddaliło spokój, sens, własny głos. Myślę, że człowiek nie wymaga naprawy, tylko zrozumienia.

Psychoterapia jest dla mnie dotknięciem tego, co jest niewiedzianą wiedzą, milczące i zapomniane. Towarzyszę w procesie odzyskiwania siebie nie przez rady, lecz przez obecność i słuchanie

PP

"W psychoterapii rozmawiamy o problemach, ale spotykamy się z kimś, kto za nimi mówi"

O terapii

Tutaj można przestać być kimś dzielnym. Można nie wiedzieć, nie umieć, nie rozumieć. Można zobaczyć, że wszystko, od czego uciekasz, jest po prostu częścią Ciebie. Psychoterapia nie usuwa bólu ale uczy, jak obchodzić się z nim, tak aby nie destabilizował.

To przestrzeń, w której zamiast „muszę” pojawia się „jestem”.

Psychoterapia jest procesem, dzięki któremu można rozpoznać źródła cierpienia: lęku, apatii, niemożności spełnienia, wybuchów gniewu czy przewlekłego smutku.

Trudności często wynikają z nieuświadomionych potrzeb, dziecięcych wzorców oraz mechanizmów obronnych kształtujących dorosłe życie. Objawy odbiciem rozbieżności między potrzebami a rzeczywistością.

W relacji terapeutycznej, poprzez zaufanie i współpracę, możliwe jest odnalezienie ulgi, akceptacji, a w końcu prowadzenie życia zgodnego ze swoimi wartościami i pragnieniami.


Wenus na wygnaniu

„Wenus na wygnaniu” nie jest książką, w której psychoterapia stanowi jeden z tematów – ona cała jest psychoterapią, prowadzoną w formie literackiej.

To nie opis procesu, ale jego doświadczenie – zapis wewnętrznej pracy pacjentki i jej relacji z terapeutą. Cała narracja, rytm języka, struktura powtórzeń i ciszy pełnią funkcję terapeutyczną. Czytelnik nie obserwuje terapii z zewnątrz — on w niej uczestniczy.

Książka prowadzi przez kolejne etapy spotkania ze sobą: od napięcia i obron, przez rozpad znaczeń, aż po zrozumienie, że niczego nie trzeba naprawiać, żeby móc żyć. To podróż w głąb świadomości, w której każde słowo jest ruchem, a każde milczenie — przestrzenią, w której można wreszcie usłyszeć siebie.

„Wenus na wygnaniu” to zapis procesu odzyskiwania człowieka z jego własnych słów, przekonań i lęków. To książka o tym, że psychoterapia nie jest rozmową o problemach, lecz spotkaniem z tym, kto za nimi mówi.

Nie ma w niej fabuły w tradycyjnym sensie – jest rytm przemiany. Nie ma puenty – jest prawda, która się odsłania.

To tekst, który nie tyle się czyta, co przeżywa. Jak terapia: od środka.

„Wenus na wygnaniu” nie jest książką, w której psychoterapia stanowi jeden z tematów – ona cała jest psychoterapią, prowadzoną w formie literackiej.

To nie opis procesu, ale jego doświadczenie – zapis wewnętrznej pracy pacjentki i jej relacji z terapeutą (Panem Id). Cała narracja, rytm języka, struktura powtórzeń i ciszy pełnią funkcję terapeutyczną. Czytelnik nie obserwuje terapii z zewnątrz — on w niej uczestniczy.

Książka prowadzi przez kolejne etapy spotkania ze sobą: od napięcia i obron, przez rozpad znaczeń, aż po zrozumienie, że niczego nie trzeba naprawiać, żeby móc żyć. To podróż w głąb świadomości, w której każde słowo jest ruchem, a każde milczenie — przestrzenią, w której można wreszcie usłyszeć siebie.

„Wenus na wygnaniu” to zapis procesu odzyskiwania człowieka z jego własnych słów, przekonań i lęków. To książka o tym, że psychoterapia nie jest rozmową o problemach, lecz spotkaniem z tym, kto za nimi mówi.

Nie ma w niej fabuły w tradycyjnym sensie – jest rytm przemiany. Nie ma puenty – jest prawda, która się odsłania.

To tekst, który nie tyle się czyta, co przeżywa. Jak terapia: od środka.

„Wenus na wygnaniu” nie jest książką, w której psychoterapia stanowi jeden z tematów – ona cała jest psychoterapią, prowadzoną w formie literackiej.

To nie opis procesu, ale jego doświadczenie – zapis wewnętrznej pracy pacjentki i jej relacji z terapeutą (Panem Id). Cała narracja, rytm języka, struktura powtórzeń i ciszy pełnią funkcję terapeutyczną. Czytelnik nie obserwuje terapii z zewnątrz — on w niej uczestniczy.

Książka prowadzi przez kolejne etapy spotkania ze sobą: od napięcia i obron, przez rozpad znaczeń, aż po zrozumienie, że niczego nie trzeba naprawiać, żeby móc żyć. To podróż w głąb świadomości, w której każde słowo jest ruchem, a każde milczenie — przestrzenią, w której można wreszcie usłyszeć siebie.

„Wenus na wygnaniu” to zapis procesu odzyskiwania człowieka z jego własnych słów, przekonań i lęków. To książka o tym, że psychoterapia nie jest rozmową o problemach, lecz spotkaniem z tym, kto za nimi mówi.

Nie ma w niej fabuły w tradycyjnym sensie – jest rytm przemiany. Nie ma puenty – jest prawda, która się odsłania.

To tekst, który nie tyle się czyta, co przeżywa. Jak terapia: od środka.

FAQs

Dlaczego terapia czasem wydaje się trudna lub nieprzynosząca efektów?
icon

Terapia nie polega na szybkim znalezieniu rozwiązania, lecz na stopniowym dochodzeniu do zrozumienia. Nie każdy moment przynosi ulgę — czasem pojawia się frustracja, znużenie, poczucie braku sensu. To nie znak, że coś idzie źle, ale że zaczyna się prawdziwa praca. Psychoterapia nie polega na naprawie, lecz na odkrywaniu — a odkrywanie wymaga czasu, odwagi i cierpliwości.

Czy terapeuta powinien wyraźnie prowadzić, dawać wskazówki, plan działania?
icon

Nie. Psychoterapia nie jest instrukcją ani szkoleniem z życia. To proces, w którym terapeuta nie „prowadzi”, tylko towarzyszy, pomagając nazwać to, co ukryte. Celem nie jest dopasowanie się do oczekiwań, lecz spotkanie z własną prawdą.

Co jeśli nie czuję się zrozumiany w terapii?
icon

Poczucie niezrozumienia jest częścią procesu. To moment, w którym zaczyna się rozmowa o tym, co w nas nie potrafi być wysłuchane. Zrozumienie w terapii nie jest dane od razu — rodzi się z relacji, z konfrontacji i z czasu. Pacjent uczy się docierać do siebie.

Czy terapia zawsze przynosi zmianę?
icon

Terapia nie sprawia, że życie staje się idealne. Zmiana, która się pojawia, jest cicha i wewnętrzna — to zrozumienie, które przestaje walczyć.

Dlaczego terapia czasem wydaje się trudna lub nieprzynosząca efektów?
icon

Terapia nie polega na szybkim znalezieniu rozwiązania, lecz na stopniowym dochodzeniu do zrozumienia. Nie każdy moment przynosi ulgę — czasem pojawia się frustracja, znużenie, poczucie braku sensu. To nie znak, że coś idzie źle, ale że zaczyna się prawdziwa praca. Psychoterapia nie polega na naprawie, lecz na odkrywaniu — a odkrywanie wymaga czasu, odwagi i cierpliwości.

Czy terapeuta powinien wyraźnie prowadzić, dawać wskazówki, plan działania?
icon

Nie. Psychoterapia nie jest instrukcją ani szkoleniem z życia. To proces, w którym terapeuta nie „prowadzi”, tylko towarzyszy, pomagając nazwać to, co ukryte. Celem nie jest dopasowanie się do oczekiwań, lecz spotkanie z własną prawdą.

Co jeśli nie czuję się zrozumiany w terapii?
icon

Poczucie niezrozumienia jest częścią procesu. To moment, w którym zaczyna się rozmowa o tym, co w nas nie potrafi być wysłuchane. Zrozumienie w terapii nie jest dane od razu — rodzi się z relacji, z konfrontacji i z czasu. Pacjent uczy się docierać do siebie.

Czy terapia zawsze przynosi zmianę?
icon

Terapia nie sprawia, że życie staje się idealne. Zmiana, która się pojawia, jest cicha i wewnętrzna — to zrozumienie, które przestaje walczyć.

Dlaczego terapia czasem wydaje się trudna lub nieprzynosząca efektów?
icon

Terapia nie polega na szybkim znalezieniu rozwiązania, lecz na stopniowym dochodzeniu do zrozumienia. Nie każdy moment przynosi ulgę — czasem pojawia się frustracja, znużenie, poczucie braku sensu. To nie znak, że coś idzie źle, ale że zaczyna się prawdziwa praca. Psychoterapia nie polega na naprawie, lecz na odkrywaniu — a odkrywanie wymaga czasu, odwagi i cierpliwości.

Czy terapeuta powinien wyraźnie prowadzić, dawać wskazówki, plan działania?
icon

Nie. Psychoterapia nie jest instrukcją ani szkoleniem z życia. To proces, w którym terapeuta nie „prowadzi”, tylko towarzyszy, pomagając nazwać to, co ukryte. Celem nie jest dopasowanie się do oczekiwań, lecz spotkanie z własną prawdą.

Co jeśli nie czuję się zrozumiany w terapii?
icon

Poczucie niezrozumienia jest częścią procesu. To moment, w którym zaczyna się rozmowa o tym, co w nas nie potrafi być wysłuchane. Zrozumienie w terapii nie jest dane od razu — rodzi się z relacji, z konfrontacji i z czasu. Pacjent uczy się docierać do siebie.

Czy terapia zawsze przynosi zmianę?
icon

Terapia nie sprawia, że życie staje się idealne. Zmiana, która się pojawia, jest cicha i wewnętrzna — to zrozumienie, które przestaje walczyć.

Piotr Paluch

Sesje indywidualne, w gabinecie we Wrocławiu

Gabinet Psychoterapii Piotr Paluch

ul. Drobnera 38, Wrocław

+(48) 605 054 443

Piotr Paluch

Sesje indywidualne, w gabinecie we Wrocławiu

Gabinet Psychoterapii Piotr Paluch

ul. Drobnera 38, Wrocław

+(48) 605 054 443

Piotr Paluch

Sesje indywidualne, w gabinecie we Wrocławiu

Gabinet Psychoterapii Piotr Paluch

ul. Drobnera 38, Wrocław

+(48) 605 054 443